MAISEH: Kiedy trudno jest znaleźć właściwe słowa, zaczynamy opowiadać historie
W czasach zawirowań politycznych, kłopotów emocjonalnych, czy izolacji społecznej, opowieści dodają nam humoru, nadziei, odwagi, czy miłości. Są narzędziami, które pozwalają mierzyć się, z tym, czego nie da się ubrać w słowa: stratą, nieszczęściem, zdradą, czy złamanym sercem. Opowieści łączą ludzi.
Podczas tegorocznej edycji Festiwalu Kultury Żydowskiej, opowiedzieliśmy Wam wiele historii. W projekcie “Maiseh” – co w jidysz znaczy właśnie opowieść – na ulicach Kazimierza pokazaliśmy Wam siedem legend: o niespokojnym duchu snującym się po ulicach, o ukrytym skarbie czy o strażniku synagogi – każda z nich mówi więcej, niż mogłoby się wydawać. Mimo, że są zakorzenione w Krakowie, który sam w sobie jest miastem legend, to ich znaczenie wykracza poza kontekst lokalny i historyczny.
Tradycyjnie przekazywane z ust do ust, legendy opowiadano podczas posiłków lub przy ognisku we wszystkich niemal społecznościach. W miarę ich powtarzania i przekazywania, za każdym razem trochę się zmieniają, są przekształcane przez opowiadającego. Zmiana leży w naturze opowieści, a ich przekazywanie tworzy jedność pomiędzy pokoleniami i społecznościami. O to właśnie chodzi w narracji nielinearnej.
To są nasze wersje tych legend
ARTYŚCI I PROJEKTY
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o konkretnym projekcie – kliknij w ikonkę.
Christoph Rothmeier |
|||
|